Hotel Dias Solimar 

Spokojny, prywatny hotel, gdzie można odpocząć. Wszystko zadbane i czyste. Wiele osób zna język polski, a wszędzie panuje rodzinna atmosfera. Wiele Polaków, a dużym plusem tego miejsca są barmani. Otwarci do młodych, jak i starszych, zawsze z uśmiechem na ustach. Widok na morze z tarasu.

Czysty i duży pokój z wygodnym łóżkiem. Niestety słaba lokalizacja, większość widoku zasłaniały drzewa i krzewy. Mimo wniosku o zmianę pokoju, nie doszło do tego. Jednak później zauważyliśmy kilka zalet, jak cisza i spokój. Mało osób mogło też zaglądać do wnętrza. Wszędzie blisko, zarówno na basen, jak i do restauracji.

Jedzenie dla mało wymagających, bardzo nudne.

Wystarczający basen, jednak bardzo głęboki. Dla dzieci specjalny basenik, darmowe zabawki dmuchane. Bezpłatne parasole i leżak. Możliwość gry w tenisa.

Plaża nie trafiła w nasz gust, mimo że znajdowała się po drugiej stronie ulicy. Żwirowe wejście do wody, a dalej płyty betonowe. Warto zaopatrzyć się w buty do wody. My dużo czasu spędzaliśmy na basenie. W mieście jedna, małą ulica. Brak miejsc na spacery. Życia nocnego brak, jednak autobusem można dostać się do Rethymnon.

Najlepsi z obsługi byli Maria oraz Jurek, każdy ich lubi bo są zawsze uśmiechnięci. Do reszty kadry nie było zastrzeżeń.

Bardzo fajne miejsce na wakacje i do tego w przystępnej cenie. Bardzo tu wypoczęliśmy zajadając się pysznymi posiłkami. Basen był też bardzo fajny i personel. Uwagi mamy w zasadzie tylko do ekipy sprzątającej - bez napiwku średnio było sprzątane. Ale generalnie polecamy:)

Na recepcji uczynni ludzie, nawet najważniejsze zwroty po polski znają i idzie się zrozumieć. Chętnie pomagają, a musieli np. kiedy zamknęliśmy klucz w pokoju :D W restauracji świetna obsługa kelnerska, wszyscy sympatyczni, warto więc zostawić jakiś napiwek. Kilka razy jedynie prosiliśmy o posprzątanie pokoju, sprzątaczka uprzejma, sprzątała dokładnie, zmieniła ręczniki a raz pościel. Zawsze pomyła wszystko, nawet o balkonie nie zapominała. W barze przy basenie korzystaliśmy z uroków all inclusive. Barman Jurek świetny! Przygotowywał nam genialne drinki, wszystkie nam bardzo smakowały. Barmanka Maria również super. Każdy pracownik naprawdę serdeczny i uczynny. W all inclusive nie było wielu trunków do wyboru, ale zawsze można dokupić. I all działa tylko do 23.00 Jest też pralnia i lekarz.

Niewielki kameralny hotel z fajną atmosferą. Nie jest to typowy wakacyjny moloch, więc jak ktoś takie lubi to raczej nie tu powinien przyjechać. Jest basen i niedaleko plaża. Hotel niedawno remontowany, więc wszystko wygląda jak nowe. Personel pogodny i zawsze chętnie pomoże. Nie było w ogóle Rosjan, goście przede wszystkim z Polski, ale byli też z Francji, Anglii i Niemiec.

Pokój urządzony oszczędnie, ale było nam tu dobrze. Lodówka, gdzie sobie chłodziliśmy wodę. Pokoje z klimatyzacją, chociaż czasem sama się przestawiała nam temperatura, ale łatwo można było to ustawić ponownie. W telewizji był nawet jeden polski kanał. Był też sejf, ale nam nie był potrzeby.

Śniadania typowo kontynentalne. Każdego dnia było to samo, ale wybór był spory i podczas tygodniowego pobytu mieliśmy szansę wszystkiego popróbować. Smaczne i urozmaicone obiady. Podczas tygodnia dwa razy organizowano tematyczne kolacje. Zawsze jest zupa i bufet. Na desery różne wypieki, owoce i lody. Do wszystkich posiłków podawano też greckie przysmaki a więc sery, sałatki, oliwki i inne warzywa. Świetne regionalne kreteńskie dania.

Koło basenu były natryski. Można też było pograć w tenisa stołowego i bilard.

Hotel leży co prawda w drugiej linii brzegowej, ale nie utrudniał oto dostępu do morza, bo trzeba było tylko przejść przez ulicę i już. Warto szukać dzikich plaży w pewnym oddaleniu od hotelu - są w super zatoczkach. Obok hotelu niewielki sklepik z pyszną lokalną oliwą. Są też inne sklepiki z różnymi gadżetami i suweniarami. Jest w pobliżu bankomat, skrzynka pocztowa (znaczki w wielu miejscach można kupić, są też na recepcji). Jest też możliwość zakupienia różnych wycieczek naprzeciwko hotelu u p. Karoliny. Jest super, tworzy fajny klimat wyjazdu a i cenowo o wiele korzystniej niż na wycieczkach organizowanych przez biuro. Woleliśmy wybrać się na wycieczkę niż wynajmować samochód i jechać samemu. bo we dwójkę tylko podróżując to było nieopłacalne. Statkiem popłynęliśmy sobie na Gramovusę i Balos i muszę przyznać że było tam wspaniale, szkoda że byliśmy tak krótko. No i niestety na statku było bardzo wielu Rosjan.

Obiekt znajduje się w małej wiosce, blisko plaży. Pokoje były duże i czyste, a wyżywienie smaczne. Obsługa miła i sympatyczna. Zdecydowanie polecamy to miejsce.

Pokoje były odpowiednio wyposażone i każdego dnia sprzątane.

Transfer z lotniska trwał niecałą godzinę. Hotel położony jest w pobliżu ładnego miasteczka i plaży.

Obsługa była bardzo miła, nie było problemów z komunikacją.